• Scenariusz przedstawienia.

        • Scenariusz przedstawienia „Na straganie”.

          • Piosenka „Na marchewki urodziny”



           

          Na marchewki urodziny
          Wszystkie zeszły się jarzyny.
          A marchewka gości wita
          I o zdrowie grzecznie pyta,
          A marchewka gości wita
          I o zdrowie grzecznie pyta,

          Kartofelek podskakuje,
          Burak z rzepką już tańcuje.
          Pan kartofel z krótką nóżką
          Biegnie szybko za pietruszką.
          Pan kartofel z krótką nóżką
          Biegnie szybko za pietruszką.

          Kalarepka w kącie stała,
          Ze zmartwienia aż pobladła.
          Tak się martwi, płacze szczerze,
          Nikt do tańca jej nie bierze.
          Tak się martwi, płacze szczerze,
          Nikt do tańca jej nie bierze.

          Wtem pomidor nagle wpada
          Kalarepce ukłon składa.
          Moja blada kalarepko,
          Tańczże ze mną, tańczże krzepko.
          Moja blada kalarepko,
          Tańczże ze mną, tańczże krzepko.

          Wszystkie pary jarzynowe
          Już do tańca są gotowe.
          Gra muzyka, to poleczka,
          Wszyscy tańczą już w kółeczkach.
          Gra muzyka, to poleczka,
          Wszyscy tańczą już w kółeczkach.

          Wszyscy:
          Jan Brzechwa „Na straganie”

          Narrator:
          Na straganie w dzień targowy
          Takie słyszy się rozmowy:

           

          Szczypiorek:
          - Może pan się oprze,
          Pan tak więdnie, panie Koprze.


          Koper:
          - Cóż się dziwić, mój Szczypiorku,
          Leżę tutaj już od wtorku!


          Narrator:
          Rzecze na to Kalarepka:

          Kalarepka:
          - Spójrz na Rzepę - ta jest krzepka!


          Narrator:
          Groch po brzuszku Rzepę klepie:
          - Jak, tam Rzepo? Coraz lepiej?


          Rzepa:
          - Dzięki, dzięki Panie Grochu,
          Jakoś żyje się po trochu.

          Lecz Pietruszka - z tą jest gorzej:
          Blada, chuda, spać nie może.

          Seler:
          - A to feler-

          Narrator:
          Westchnął Seler.

          Burak stroni od Cebuli,
          A Cebula doń się czuli:

           

          • Piosenka „Cebulka i buraczek”. Wszyscy śpiewają, buraczek i cebulka tańczą.

               Cebulka, cebulka

               Okrągła jak kulka,

               Potańcować chciała

               Buraczka wołała

           

               Buraczek, buraczek

               Miał czerwony fraczek

               Z cebulką tańcował

               Nóżek nie żałował.

           Cebula:

          - Mój Buraku, mój czerwony,
          Czybyś nie chciał takiej żony?

           

          • Piosenka „Cebula”. Wszyscy śpiewają. Burak stoi i zatyka nos, wokół niego tańczy cebula.

              Spódniczek żółtych, żółtych fartuszków
              Cebula dużo ma na brzuszku
              Siedem czy osiem, albo dziewięć,
              Tego dokładnie nie wiem

              Ref. Gdy żółtą ma suknię cebula,
              Jak kula wesoło się kula
              Lecz kiedy jest biała to bywa
              Złośliwa niby pokrzywa. Oj!

              Niech tylko rzuci swe spódnice
              Od razu zmienia się w złośnicę.
              Kto ją przekroi musi płakać
              Przez cebulowy zapach.

              Ref. Gdy żółtą…..

           

          Narrator:
          Burak tylko nos zatyka:

          Burak:
          - Niech no pani prędzej zmyka,

          Ja chcę żonę mieć buraczą,
          Bo przy pani wszyscy płaczą.


          Seler:
          - A to feler-

           

          Narrator:
          Westchnął Seler.

          Naraz słychać głos Fasoli:

          Fasola:
          - Gdzie się pani tu gramoli?!
          Brukselka:
          - Nie bądź dla mnie taka wielka
          Narrator:
          Odpowiada jej Brukselka.
          Marchewka:
          - Widzieliście, jaka krewka! –

          Narrator:
          Zaperzyła się Marchewka.
          Brukselka:
          - Niech rozsądzi nas Kapusta!

          Wszyscy:
          - Co, Kapusta?! Głowa pusta?!

           

          • Piosenka „Piosenka wesołej kapusty”. Wszyscy śpiewają. Kapusta tańczy.

          Czasami słyszę przykre słowa,

          że ze mnie kapuściana głowa.

          Ale niewiele o to dbam

          bo kapuściany humor mam.

           

          Ref: Jestem wesoła kapusta,

          głowa pełna nie pusta,

          Głowę mam liśćmi napełnioną

          więc oczywiście, wiec oczywiście w niej zielono.

           

          Na pewno wcale nie zapłaczę,

          gdy zrobią ze mnie kapuśniaczek.

          Choć mnie zakwaszą, śmieję się

          w kwaśnym humorze żyć jest źle!


          Narrator:

          A Kapusta rzecze smutnie:

          Kapusta:
          - Moi drodzy, po co kłótnie,

          Po co wasze swary głupie,
          Wnet i tak zginiemy w zupie!

          Seler:
          - A to feler! -
          Narrator:
          Westchnął Seler.

          • Kanon „Jabłka”. Uczniowie wnoszą kosz z jabłkami i częstują uczniów na widowni.

          Wniosły dzieci z sadu koszyk przepełniony
          jabłek żółtych, jabłek kraśnych, jabłuszek zielonych.

           

          Teraz trzeba nimi dzieci poczęstować,
          może któreś nie dostało, będziemy żałować.